"Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato..." ;)
U nas zawsze jest intensywnie.. Tak jak po dodaniu przyprawy do potrawy- wyraziście, przynajmniej dla nas..
Marzenia powoli się realizują.. Człilk z zespołem z nowym rokiem ruszają z nagrywaniem płyty..oni to potrafią..
i cały świat usłyszy tę całkiem nową wiadomość.. !!:)
Moje pragnienie, żeby być na Jarmarku Bożonarodzeniowym z prawdziwego zdarzenia też się ziściło! Veni, vidi.. :)
To był piękny weekend ze wspaniałymi osobami u boku..
Za 212 dni pierwszy raz podpiszę się łapą..
To właśnie od pierników rok temu się wszystko na nowo zaczęło..:)
a to nasz dom.. domki lubimy, w każdej postaci.
uwaga..Pachnie! :)
Od zawsze marzy mi się cisza.. zapach kawy w powietrzu, drewniany domek w górach, kominek, koc na nogach i książka w ręce.. do tego śpiew ptaków, świeże powietrze i Anioły moje..
Ostatnio powstał całkiem nowy- dla bardzo zdolnej osoby.. pięknej w środku, uśmiechniętej i z marzeniami siedzącymi w błysku oczu:)
Tak właśnie wygląda:) Maluje piękne rzeczy. Powinna mieć jeszcze na plecach spadochron i w dłoni mapę świata! ..kiedyś ten Anioł pojedzie z nią do Australii lub Kanady..ja to wiem:)
* * *
Wielkimi krokami zbliża się świąteczny czas.. u nas pachnie już piernikiem, pomarańczami i goździkami..
Lubię... :)
Kilka upolowanych drzew..
Jarmark w Lipsku świetna atmosfera, piękne miasto..
Tutaj Drezno.. i nieco bajecznie..
..i Zielona Góra nocą.. dziękuję kompanowi mojemu za ANIELSKĄ cierpliwość ;) ps. lubię Cię!
"Wring tears from the eyes,
calling out to the stars,
that this is the life I dreamed about."
* * *
Na dzisiejszy wieczór nowy COLDPLAY - Miracles..
J.