środa, 14 maja 2014

Jest smak.. jest sens:)

Dziś nadszedł długo wyczekiwany dzień odpoczynku.. Szyję. Dwie Zuzie i Hankę. W poniedziałek byliśmy z B. na koncercie Petera Gabriela.. To był dobry dzień... Ważny dla mnie, bo ważny dla B. Peter od dawna jest jego muzyczną inspiracją. Sam koncert zrobił na mnie niesamowite wrażenie, bardziej od strony widowiskowo-świetlnej. Niesamowity gość.
Teraz szykujemy się na One Republic jesienią:) !
...wracam do moich anielsko-motylowatych  CALINECZEK. 
...a mój utwór na dziś to..
MARIAMA- Pape and Cheikh <3



Brak komentarzy: